#Correction. Wcześniejszy tekst był dosyć chaotyczny, pisałam go na szybko więc postanowiłam wprowadzić małą korektę, aby każdy mógł zrozumieć co chciałabym wam przekazać.
Fitness - branża która w ostatnim czasie pod względem marketingowym bardzo się rozwinęła. Coraz to więcej osób po jednym kursie (albo i bez niego), dwóch miesiącach na siłowni uważa się za najlepszego trenera. Uważam że to jeden wielki pic. Dlaczego? Wezmy na przykład nawet mnie - czy to że schudłam 10 kg, albo fakt iż ćwiczę jakiś tam czas na siłowni z przerwą czyni ze mnie znawcę? Nigdy w życiu. Nie chcę dzielić się tym jak schudłam, jakie wykonuję ćwiczenia bo to kwestia mocno indywidualna dopasowana do potrzeb, możliwości oraz innych czynników. Doradzając ćwiczenia nie mając niezbędnej wiedzy, mogłabym zrobić komuś krzywdę. Kiedyś byłam zafascynowana tą branżą, marzyłam o tym by zostać trenerem personalnym i pracować z innymi nad ich sylwetką oraz motywować do zmian. Niestety z biegiem czasu przez ogromny rozrost branży, wysypujących się z każdej strony trenerów - zrezygnowałam. Nie lubię być jedną z wielu, nie znoszę porównań z osobami które mają tylko i wyłącznie większy ,,fejm''. Bycie trenerem to dla mnie coś więcej niż kurs, oznacza to dla mnie ogromną kopalnię wiedzy. Osobę która ma podejście do ludzi, potrafi ich zmotywować i dać kopniaka aby uwierzyli w siebie oraz walczyli o swoją sylwetkę, zdrowie. Kogoś kto kocha to co robi. Bardzo nie lubię pewnego zjawiska, które zostało spowodowane wszechobecną modą na ,,bycie fit''. Coraz częściej widzę dziwne zjawisko czyli lansowanie się wręcz pseudo zdrowym jedzeniem czy też siłownią na której niektórzy tak naprawdę nic nie robią. Widząc kobiety które dają z siebie 100%, są spocone na maxa i czerwone z wysiłku- mam motywację aby dać z siebie jeszcze więcej! Bo skoro one mogą, to ja również dam radę. Jak patrzę na te które zawsze wyglądają na treningu idealnie, dreptają sobie po bieżni 15 minut po czym idą zrobić selfie z hasztagami na instagram... Hmm w gruncie rzeczy ich życie ich sprawa, ale jestem człowiekiem a co za tym idzie jestem najzwyczajniej w świecie ciekawa- po co ? Obserwuję wiele osób które trenują, aby się zmotywować ponieważ wrzucają zdjęcia idealnego ciała aczkolwiek są też snapy kiedy widać jak wiele wysiłku włożyły w swoją sylwetkę. To moim zdaniem jest autentyczne i godne podziwu. Ta moda jest fajna, ponieważ każde zdrowe nawyki są dobre i jeśli ma podnieść z kanapy wiele tyłków? WSPANIALE! Ale pamiętajmy by nie iść na siłownię aby się pokazać, nie robimy tego dla innych tylko dla siebie. A warto walczyć o piękne ciało i czuć się dobrze w swojej skórze <3
Gdzie ćwiczę? Osoby które mnie śledzą wiedzą że już jakiś czas temu podjęłam współpracę z siłownią w moim mieście i zostałam jej twarzą. Jest to klub w Legnicy SkyFitness24. Zdjęcia zostały zrobione właśnie w tym miejscu, dzięki uprzejmości ekipy po zamknięciu aby nie przeszkadzać trenującym.
Co ćwiczę, ile razy w tygodniu?
Ćwiczę z trenerem Michałem ( jego profil), trenuje on ludzi od kilku czy nawet kilkunastu lat. Robimy treningi siłowe na wszystkie partie z naciskiem na pośladki oraz brzuch. Przed takim treningiem oczywiście obowiązkowe cardio czyli bieżnia lub orbitrek. Trenujemy 3-4 razy w tygodniu. Naprawdę polecam wam inwestycję w takie treningi bo już po miesiącu widać efekty ;-)
Osobiście uwielbiam ćwiczenia na TRX i katowanie brzuszka <3
Mam nadzieję że was nie zanudziłam, jeśli macie jakieś pytania śmiało piszcie w komentarzach ;*
86 komentarzy
jesteś świetna! Podziwiam Cię i mocno Ci kibicuję, tak trzymaj!
OdpowiedzUsuń<3
UsuńTroszkę się z Tobą nie zgadzam w kwestii tego, że osoba, która ukończyła kurs trenera personalnego jest osobą niekompetentną. Nie każdy ma możliwość studiowania kierunku trenera personalnego, a np. bardzo się tym interesuje bądź odbywa regularne szkolenia i pogłębia swoją wiedzę. Dla mnie osoba, która cały czas zgłębia informację na temat dietetyki i treningu, budzi pozytywne odczucia. Bo jak wiemy nie każdy, kto idzie na studia wiąże z tym pracę. Niektórzy idą, bo "wypada iść na studia" ;-) I zgadzam się po części, że niektórzy tylko kupują tytuł trenera personalnego, aczkolwiek w dobrej, szanującej się placówce, która prowadzi szkolenia, trzeba zdać egzamin i praktyczny i teoretyczny. Czyli jednak, aby zostać trenerem trzeba coś umieć. Poza tym osoby "świeże", czyli tzw. bez doświadczenia też muszą kiedyś zdobyć to doświadczenie, wykazać się, pokazać umiejętności, nie każdy z dnia na dzień staje się personaltrainer, bo na to trzeba pracować. A każdy "personaltrainer" był kiedyś osobą bez żadnego doświadczenia ;-) A co do makijażu.. Sama trenuję na siłowni już dłuższy czas i powiem Ci, że to zależy od mojego dnia. Czasem ćwiczę w makijażu, czasem zupełny no make-up. Dlatego to takie troszkę generalizowanie, że dziewczyny, które ćwiczą w makijażu to jakieś pseudofit osoby. Najlepszą radą na to jest nie zwracanie uwagi na innych, tylko skupienie się na własnym treningu.
OdpowiedzUsuńPoza tym bardzo fajna sesja! ;-)
zgadzam się z koleżanką ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRównież zgadzam się z koleżanką
Usuńczy my na pewno czytałyśmy ten sam tekst? bo czytam te twoje wypociny i zastanawiam się skąd Ty wzięłaś takie rzeczy, bo 3/4 Twoich wypocin to Twój wymysł, którego Paulina nie napisała...
UsuńMoże to głupie, ale przez tą modę na "bycie fit" wstydzę się pójść na siłownię. Gdy widzę te już super wysportowane laski w firmowych i mega modnych ciuchach to jakoś dziwnie byłoby mi wejść tam w dresie marki "dres" i białej koszulce z lekcji w-f w szkole. Wiem, że trzeba patrzeć na siebie a nie na innych ale jakoś nie mogę się przełamać :(
OdpowiedzUsuńMoja Droga, szczerze miej to w dupie :) Bo lans metkami, znaczkami? Przyszłaś poćwiczyć, wysmuklić sylwetkę, poprawić kondycję i to jest ważne :) Ja również chcę się w końcu przełamać i pójść do którejś wrocławskiej siłowni w moim dresiku marki Lidl, który nadal dobrze mi służy :D
UsuńJa ćwiczę w pasażu we Wrocławiu i Laski, nie bójcie się !! Wiadomo, że połowa ubrana jest od stóp do głów w firmowe ciuszki ale drugie 50 % to normalnie ubrane dziewczyny :) ja sama ćwiczę w koszulkach z decathlonu za 20 zł :)
UsuńTo tym bardziej mnie przekonałaś, spróbuję! :)
UsuńPrzy squacie ze sztangą łokcie blisko ciała, i sztangę trzymamy dłońmi też blisko ciała.
OdpowiedzUsuńWiem ;) jeszcze nie potrafię dobrze utrzymać równowagi, dlatego trener zawsze mnie asekuruje ;D
UsuńChyba, że tak :)
UsuńWolałabym napisac, bo dziewczyny zobaczą i bedą myślały ze dobrze.
+ za zdjecie z drążkiem z tylu na wysokości oczu, 99% osob ściąga drążek dużo niżej a to zła technika, - sama sie o niej nie dawno dowiedziałam, także niech dobre wiadomości idą dalej w świat :)
Mam pewien problem. Otóż nie umiem znaleźć stanika sportowego, żeby nie prześwitywały mi sutki. Czy w tym co Ty masz nie prześwitują one? I jak dokładnie się on nazywa?
OdpowiedzUsuńNie prześwitują :)
Usuńkomentarze że papugujesz po DEYNN za 3,2...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie teks jest delikatnym manifestem potępiającym osoby własnie takie jak DEYNN, które oszukują same siebie podjadając, ale przed innymi udając, że sa super fit, które po dwóch miesiącach na siłowni już mają się za Bóg wie jakiego specjalistę. I dobrze! Nie cierpie takiego lansu pod publiczkę :)
UsuńPaulina Polak dobrze mówi, polać jej ;P
UsuńMacie racje dziewczynki;)Deynn wymiata. Nawet po samych tatuażach mozna zauwazyć;)
UsuńObserwuję obie dziewczyny, ale nie przyszłoby mi do głowy aby je porównywać :) dajcie sobie z tym spokój :) Deynn nie raz już mówiła, że czuje się malutka jeśli chodzi o tematykę siłowni, dlatego stara się rozwijać - nie udaje specjalistki :)
UsuńWidziałam Deynn na żywo we Wrocławskiej Galerii i nawet nie wiedziałabym kto to jest (gdyby nie atak na Styleev). Ale wracając do Deynn to sorry ale nie jest ona szczupłą fit laską - taka prawda :)
UsuńDajesz motywację do walki o lepszą siebie :)
OdpowiedzUsuńPrzecież sama masz milion fot w bielutkich bucikach i nowym legginsach i topach nie mówiąc już o zdjęciach z lustra. Myślisz ze Twoje ciało jest fit? Jesteś w błędzie poprostu jesteś szczupła i zgrabną t fakt alr silowni na Twoim ciele JESZCZE nie widać. Wiec post raczej żenada nie na miejscu a na pewno nie od Ciebie. .
OdpowiedzUsuńchyba za bardzo nie wiesz na czym polega praca blogera, szkoda ;-)
UsuńWydaje mi się ze anonim do końca nie wie co to jest praca blogera, ale dajmy mu szanse :) Paulina uwielbiam Cie i za to jak motywujesz innych! Bądź sobą spełniaj marzenia i rob to co kochasz, trzymam mocno kciuki :*
Usuńdziwne paulina bo na insta pokazalas po treningu swoje wlosy ktore nie widzialy szczotki , nie byly jak po treningu ...
OdpowiedzUsuńnawiązując do tematu nie wiem jak można chodzić na siłownię w rozpuszczonych włosach ?
UsuńHej :-) mnie też irytuje lans na bycie fit... Przez to,że źle się czulam na siłowni (byłam w kilku),przez te dziwne laski wypinajace się przed lustrami,a chude jak anorektyczki,wykonujące ćwiczenia poprostu źle, poprostu zrezygnowalam z chodzenia na siłownię, zainwestowałam w lepsze sztangielki ostatnio, poza tym mam obciazniki 1.5 kg , skakanke, drazek, mate i stare hantle ktore wciąż wykorzystuje . Ćwiczę w domu, mam trochę wiedzy na temat ćwiczeń, która zdobyłam na studiach oraz sporo czytam, interesuje się tym oraz odżywianiem. Miałam dłuższa przerwę w regularnych treningach, więc się trochę zapuscilam, ale walcze że sobą przede wszystkim, by wytrwać w tym :-) także wiem ,rozumiem i podziwiam Cię :-) i osobiście uważam że masz piękne ciało :-)
OdpowiedzUsuńo tym właśnie mówiłam ;-) Trzymam kciuki za wytrwałość!
UsuńPrzeczytałam komentarze innych, wiesz ludzie, którzy chcą się czepiać - zawsze się doczepią, a widać po Twoim ciele , że o siebie dbasz (nawet jeśli miałaś przerwę w ćwiczeniach), myślę, że wystarczy mieć jakieś pojęcie o sporcie i odżywianiu by domyślić się samemu, że nie robisz tego od miesiąca. Jakie miałaś ciało na wakacjach (wow). Ludzie, to ludzie, zazdrośni, bezlitośni i bezmyślni, więc takimi postami na poziomie, skromnie mówiąc, niskim się nie przejmuj, są ludzie, którzy tu wchodzą i lubią czytać co piszesz i oglądać zdjęcia z Twoich sesji, a to najważniejsze! Pozdrawiam :)
UsuńWszystko na pokaz, Ty nawet diety nie trzymasz :)
OdpowiedzUsuńOczywiscie jak DEYNN chodzi na siłownie i cwiczy to Ty tez chcesz byc fajna i musialas dodac takiego posta...
Nie masz własnych pomysłów na posty ? ŻENADA
skąd możesz wiedzieć czy trzymam dietę?;-) jesteś moim talerzem ?;D
UsuńOdnośnie jej to dla mnie nie jest żadnym autorytetem więc nie mam na czym się wzorować, jest wiele osób które ćwiczą- piszą o tym etc. Więc jeśli dejn to robi to nikt nie może? o ćwiczeniach i mojej przygodzie pisałam już kupę czasu temu tylko że robiłam to w domu.
No przecież jak Deynn ćwiczy to już nikt nie może...
UsuńCo za ludzie...
Czy stosujesz jakieś suplementy?
OdpowiedzUsuńWitam. Mogłabyś jeszcze napisac co jesz po takim treningu,czy masz jakas diete scisla ktorej sie trzymasz. I z jakiej suplementacji korzystasz np: bialko pijesz ?
OdpowiedzUsuńTy tak serio? Utwierdzasz mnie w przekonaniu coraz bardziej, że nie masz pomysłu na posty i wszystko kopiujesz. To już nawet nie jest inspirowanie się. Toaletka, paznokcie, siłownia itd. Nie przypomina Ci to kogoś?
OdpowiedzUsuńserio ? ja ćwiczyłam już 4 lata temu ;-)
UsuńSledzilam @paulinye przez dllugi okres i watpie ze od kogoś kopjuje raczej to ktoś od niej kopjuje . a poza tym zazdrość was zzera ile ona osiągnęła przez ten czas i jak wygląda. Jest najlepsza i ma zajebista figurę i powiem szczerze ze od pewnego czasu wzoruje się na niej jeżeli chodzi o ćwiczenia. Najlepsza chodząca motywacja! Większość dziewczyn to powie. Przepiekna @Paulinye 💪✌😍😉
UsuńCzy pisanie o zdrowym stylu życia to kopiowanie? Dajcie już ludzie spokój...
UsuńNo tak, bo jak już ktoś ćwiczy, ma toaletke i zrobione paznokcie to kopiuje kogoś... Ludzie, litości, w jakich my czasach żyjemy żeby musieć klasyfikowac swoje życie w takich kategoriach kto co ma i kto co pierwszy zrobił...
UsuńMało kiedy komentuje tutaj posty, w zasadzie jestem tylko obserwatorka Paulinye i chociaz nigdy nie wyrażałam zdania na jej temat to sądzę, że to właśnie ona miałaby kopiować jakaś blogerke... Myślę że każdy ma prawo żyć jak chce i to, że ktoś zajmuje się podobnymi rzeczami co w tych czasach większość społeczeństwa, nie oznacza ze jest czyjąś kopia
Paulinko mówisz, że masz nadwrażliwy żołądek? Jaką więc dietę stosujesz lub czego unikasz, aby nie dać we znaki temu żołądkowi? Jakieś dodatkowe rzeczy typu białko itd nie szkodzące na żoładek? Ja mam odwrotnie chuda jak szczapa, ale potrzebuje nabrać takiej zdrowej masy więc musze zacząc trenować a też mam problemy żołądkowe :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy motywacyjne i strasznie irytuje mnie to, gdy ktoś mówi, że panuje moda na fit sylwetkę i ludzie ćwiczą dla szpanu...eh...brak słów, zazwyczaj są to osoby, którym tyłek przyrósł do fotela i w ten sposób chcą się usprawiedliwić przed całym światem taką pustą krytyką.
OdpowiedzUsuńhttp://aureolia.blogspot.com - MODOWE INSPIRACJE ♥♥♥
tych którzy nie ćwiczą, nic nie robią - chcą się tylko pokazać lub tak jak mówisz siedzą w fotelu, również nie potrafię zrozumieć
Usuń"Myślę że moda na #fitpeople jest okej, jeżeli ktoś naprawdę trenuje ! Nie rozumiem wymalowanych za każdym razem lasek różowa szminką na treningu. Nie zabraknie fotki na insta z opisem jaki to był ciężki trening"
OdpowiedzUsuńPiszesz jedno robisz drugie. Sama prężysz się na zdjęciach i masz kompletny makijaż a ciśniesz po innych. Klasyka!
Wcale nie poszłaś się pokazać :)
zdjęcia to sesja nie trening ;-) Myślę że firma nike chce reprezentatywnego promotora ;D
UsuńZawsze się przyczepią ;) to chyba logiczne, że skoro zdjęcia mają promować daną markę, to wymagają trochę więcej staranności i dobrej estetyki zdjęć. Wyobrażasz sobie, aby każda kampania reklamowa sportowej odzieży pokazywała spocone, brudne ubrania? Inaczej - czy kiedykolwiek widziałeś(aś) taką reklamę? :)
UsuńŚwietny post! ;)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Kocham komentarze lesek, które piszą, że kopiujesz po dejn. Już nie można iść na siłownie i dodać takiego postu? Gratuluje także czytania ze zrozumieniem. Przecież pisze, że siłownia umożliwiła po zamknięciu lokal do sesji...eh polaczki cebulaczki :')
OdpowiedzUsuńPaulinka, ćwicz, nie oglądaj się na nikogo, rób to co robisz, bo jesteś w tym świetna. Zawsze byłaś i będziesz moją inspiracją, dzięki Tobie założyłam mojego bloga! Powodzenia we wszystkim co robisz! :)
justfashion-justpassion.blogspot.com
Wez proszę Cię nie zwracaj uwagi na te bzdurne komentarze że robisz coś na pokaż albo kogoś nasladujesz .. Gadanie ze teraz jest lans na siłownie jest śmieszny. Żyjemy teraz w takich czasach ze większość ludzi dba o siebie stosując diety i chodząc na siłownie a nie mają to po prostu w dupie i nie przejmują się swoim wyglądem .To że dla kogoś " lale " chodzą na siłownie dla pokazu, wydaje mi się ze takie ocenianie jest trochę powierzchowne .. Siłownia nie jest tylko dla grubasow żeby zrzuciły zbędne kilogramy tylko nawet dla tych chudych lal które chcą swoje ciało wyrzezbic . A to ze przychodzą bez doświadczenia jest normalne bo nie każdy kto zaczyna chodzić na silke wie co i jak się robi. Po to są trenerzy na siłowni żeby ci pomogli pokazali jak sie prawidłowo wykonuje ćwiczenia. A co do makijażu mi też zdarzy sie iść pomalowana , niektórzy nie wracają po szkole czy pracy do domu tylko od razu zaliczają siłownie i nie przejmują się , o Boże nie zmylam makijażu nie mogę teraz iść na silke. Pozdrawiam Cię serdecznie rób dalej to co robisz , efekty widać :) a Ci co mają ból dupy niech siedzą z nią w domu i dalej się nad sobą uzalaja hejtujac innych :)
OdpowiedzUsuńtrzymasz jakąś dietę ? ;) świetnie wyglądasz i tak trzymaj !
OdpowiedzUsuńModa na bycie fit jest jak najbardziej okej. Coraz częściej widzę znajomych nie w fast foodach które mijam idąc na trening (swoją drogą to niezły trening silnej woli kiedy wracam z treningu głodna jak wilk i mijam te miejsca, ale nigdy sie nie dałam i nie dam!) a właśnie na siłowni. Robie zawsze treningi siłowe a po nich cardio lub interwały i kiedy widzę panie które sobie chodzą po bieżni czytając książkę aż mnie coś bierze. Już nie mówiąc o tym kiedy podczas dwóch moich ćwiczeń gdzie każde robiłam w 3 seriach, przez cały ten czas pewien facet po prostu siedział i oglądał coś na telefonie! Ale przynajmniej wiem, że ja nie marnuje czasu skoro to zauważam i to ja będę sie cieszyła z własnych efektów a nie płakała razem z nimi nad ich brakiem. Znajomi na początku myśleli że u mnie też jest to tylko lans, więc przestałam o tym mówić, robić dalej swoje a dzisiaj po roku regularnego chodzenia na siłownię jestem szczęśliwsza i nikt nie mówi że to tylko chwilowy zapał :)
OdpowiedzUsuńWiesz co Paula podziwiam cię za wytrwałość :D już dłuższy czas cię obserwuje i czytam wszystkie twoje posty :D Ja to chyba jestem za nerwowoa bo jak czytam niektóre komentarze to matko . Jest tyle osób zawistnych które tylko czekają żeby kogoś zkrytykować . Same nie potrafia wziąść się za robote tylko żyją życiem innym . Jest wiele osób poprostu których ci zazdrości tego co osiągnełas . I nie rozumię po co tak krytykują cb to co robisz? To twoja pasja i praca i raczej nic nikomu do tego .
OdpowiedzUsuńSuper post. Lubie Twojego bloga. Jest to w sumie jedyny blog jaki przeglądam, ale pewnie dlatego, że prowadzisz go ciekawie i różnorodnie. Widać prawdziwe efekty Twojej metamorfozy. Motywujesz ludzi naprawdę i cały czas, a nie tylko do czasu aż stałaś się w jakiś sposób znana. Jesteś bardzo ładną kobietą, a te niemiłe komentarze są po prostu z zazdrości i przez to, że mamy takie społeczeństwo, które szuka pretekstu żeby komuś ubliżyć i powiedzieć coś niemiłego. Pozdrawiam :) Emila
OdpowiedzUsuńSuper post. Lubie przeglądać Twojego bloga w sumie jest to jedyny blog, którego oglądam pewnie dlatego, że prowadzisz go ciekawie i cały czas, a nie tylko do czasu aż stałaś się w jakiś sposób znana, a potem jak większość nie zaczęłaś się chwalić. Jesteś ładną kobietą, która wiele osiągnęła. Szkoda tylko, że część osób zamiast Cibie też wspierać choćby miłym komentarzem szukają tylko pretekstu do napisania niemiłego komentarza. Pozdrawiam :) Emila
OdpowiedzUsuńKurs trenera personalnego może być bardzo ciezki. Cala fizjologia, zagadnienia wszelkich procesów w organiźmie to wcale nie taka prosta rzecz. Do tego egzamin praktyczny, który jest oblewany przez wiele osón.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciebie <3 Jesteś moją motywacją !
OdpowiedzUsuńnie posrajcie się z tą dejynn, która ćwiczy od kilku miechów,a już szkoli ludzi. no żenada.
OdpowiedzUsuńja takie wpisy o fitness traktuje jako inspirację! :-) sama myślę żeby zrobić post o tym jak ćwiczę w domu :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis+ kapitalne zdjęcia :) jak tylko skończę z przeprowadzka wracam do ćwiczeń i to również dzięki Tobie :) ;* Anioł nie dziewczyna <3
OdpowiedzUsuń~Małgosia.
Hej Paulina ! mam pytanie wiesz gdzie w Legnicy jest placówka Golden Rose? :(
OdpowiedzUsuńżenada to jest z Deynn i ja wyczuwam, że ten post jest takim pryczkiem w jej stronę, bo sorry, ale laska dwa miechy ćwiczy i już jest taka fit, że ja pier*** teraz jeszcze jakiś sklep z ciuchami fit i ciekawe co jeszcze, komercja, szkoda, że gimbaza to łyka, bo widać, że to wszysto pod publiczkę
OdpowiedzUsuńCzytam komentarze i aż nie wierzę. Jestem z Paulą od początku bloga i wielokrotnie pisała, że ćwiczy w domu, trochę na siłowni. To, że teraz robi to regularniej i może sobie na to pozwolić już zaraz trzeba ją porównywać do Deynn? Po co takie dyskusje, każda ma swój blog i pisze co chce, szanuję to i to bardzo, że podkreśliłaś, Paulinko, że nie masz na tyle wiedzy, nie czujesz się ekspertem w tej dziedzinie, po prostu to robisz, dzielisz się tym, tym jak się odżywiasz. Z modą na fit jestem z przerwami 4 lata(już?! Właśnie sobie to teraz uświadomiłam) i o ile na początku ten cały kult mnie śmieszył tak teraz widzę i podziwiam ile ludzi ruszył z kanapy, a zdjęcia metamorfoz u Ewy Chodakowskiej, czy sylwetka Ani Lewandowskiej jeszcze bardziej mnie motywują! Bycie fit to też bycie zdrowym, ale nie popadajmy w paranoję, jesteśmy ludźmi a nie herosami ;) A sama chyba w końcu się przemogę i też odwiedzę siłkę, tak dla odmiany od domowych ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuńjesteś super, w między czasie zapraszam na mojego bloga - www.kasisiaa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńczerpię motywacje! zapraszam do obserwowanie mojego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://enciay.blogspot.com/
inspirujesz
OdpowiedzUsuńCzy moglabyś napisac jak wygladała ta Twoja dieta kiedy schudłas 10kg? A moze bralas jakies spalacze ktore bys polecila?
OdpowiedzUsuńJesteś inspiracją dla wielu. Robisz to co lubisz, spełniasz się. Niektórych to gryzie w oczy po prostu :D przynajmniej mam dobrą komedie na wieczór czytając komentarze :D wyglądasz świetnie, trzymam kciuki za wytrwałość i pozdrawiam :-) ♥
OdpowiedzUsuńJesteś dla mnie ogromną inspiracja
OdpowiedzUsuń________________
http://overpats.blogspot.com/
Chodzę na tę samą siłownie :) lubię ją :) fakt, czasem natrafiam na laseczki które tak bardzo lubią się "lansować", komiczne, ale cieszę się, że doskonale samą siebie, bo wszystko zależy od nas samych :) jesli natomiast chodzi o fakt pseudo trenerów, 100% racji.... ale mnie bardziej boli fakt: jestem studentką dietetyki, 3 lata na tym zjadłam chleb na studiach, to naprawdę cieżki kierunek, ogromna wiedza.... a jak dowiaduje się, że osoba po kursie "dietetyka" uważa się za osobę, która może układać diety... śmiech na sali jak dla mnie... no jak osoba po kursie 30h (w porywach wiatru) może uważać się za dietetyka... ach...
OdpowiedzUsuńJa niestety musialam zrezygnowac z intensywnych treningow ze wzgledu na chorobe miesni, lekarz zaleca mi maks 30 min 3 razy w tygodniu, jesli dam rade, bo czasami miesnie odmawiaja posluszenstwa.. Z tego powodu mialam duza depresje bo przed zachorowaniem cwiczylam ponad rok 5 dni w tygodniu.. Ale coz, nie lubie tez jak mi mowia ze to wymowka, gdyz ja choroby nie wybralam. W sumie to tez nie rozumiem ludzi ktorzy robia to dla lansu.. W niektorych punktach sie z toba zgadzam, w innych nic tylko olac sprawe i tyle :) ale to twoj blog wiec pamietaj - pisz o tym co ci podpowiada serce.. Nie kazdemu musi pasowac ! Swietnie wygladasz, buziaki!
OdpowiedzUsuńA ile obecnie wazysz i mierzysz? super wygladasz, a wszystko co piszesz zawsze jest takie "od serca" da sie to odczuc, pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńRównież polecam trenera personalnego. Dzięki temu trening przynosi na prawdę zdecydowanie lepsze efekty, no i motywacja jest znacznie lepsza.
OdpowiedzUsuńDzis lecę na trening, zmotywowałaś:) zazdroszczę biustu ☺️
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia ,bardzo motywująca notka oby więcej takich
OdpowiedzUsuńhttp://nata-natkablog.blogspot.com
http://nata-natkablog.blogspot.com
cudowna jesteś !
OdpowiedzUsuńOczywiscie wierne fanki bogini wyginajacych sie paneli musialy zleciec sie jak muchy do gowna.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńjesteś moją meeega motywacja ! Ja dopiero zaczynam przygodę z ćwiczeniem. Tez tak jak Ty nie lubię tej calej otoczki i bycia fit na pokaz dla lajkow... mam pytanie i mam nadzieję, że mogę liczyć na odpowiedz :) czy nadal używasz samoopalacza fake bake? i ile obecnie wazysz ? dzieki za odp :)
OdpowiedzUsuńPani Paulino, jesteś piękna :) I podziwiam Cie za to jak daleko doszłaś i jak trudną drogę przeszłaś. Super Blog, fajnie się czyta. Jeżeli coś osiągniesz zawsze znajdzie się ktoś kto tego nie osiągnął i bardzo będzie Ci zazdrościł- jesteś tego najlepszym przykładem- rób to co robisz bo robisz to świetnie! Ps. Myślę, że jeżeli chodzi o siłownie to raczej związane włosy.. Równie dobrze wyglądałabyś z kucykiem na czubku głowy, ale to tylko taka moja sugestia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen cały najazd na dziewczyny, które ćwiczą w makijażu jest naprawdę zabawny. Wydaje mi się, że dziewczyny, które przyszły na trening i czują się zagubione na siłowni [bo nie wiedzą jeszcze "co do czego"] nie robią nic innego jak spoglądanie zza orbiterka lub rowerka na inne laski i szukają dziury w całym... Mam w dup*e co myśli ktoś obcy widząc mnie na siłowni w full makeup'ie i nowych różowiutkich adidasach. Ciuchy na siłownię przy regularnym użytkowaniu i praniu niszczą się w ekspresowym tempie, więc jeśli ktoś chodzi systematycznie to naturalnym jest, że inwestuje w dobry sprzęt by posłużył dłużej niż bawełniany T-Shirt. Nie rozumiem czemu ktoś inny ma się czuć gorszy przez to, że akurat ja noszę jakieś tam markowe buty czy spodnie? Jeśli kiedyś będziesz w grupie tak jak to Paulina napisała #fitpeople to wtedy siłą rzeczy arsenał ciuchów na siłownie automatycznie zwiększy się. [tak na marginesie świetne leginsy 3/4 za 30zł znajdziecie w dziale odzieży sportowej F&F w Tesco i gwarantuję Wam, że są zarówno tak wytrzymałe, wygodne jak i stylowe zarazem.] Przychodzę, robię swoje [ już 5 rok z rzędu] i idę do domu. Nie interesuje mnie , co kto nosi i jak wygląda, daleko mi do komentowania wyglądu kogokolwiek. Jeśli widzę dziewczynę z nadwagą, która przychodzi tak jak ja 4 razy w tygodniu i dzielnie walczy o swoje, to potrafię podejść i podpowiedzieć "co nie co" np. jak wykonywać dane ćwiczenie i życzę powodzenia/trzymam kciuki - w żadnym wypadku nie śmieję się pod nosem! Jednak widzę ,że niektórzy mają na siłowaniach ku temu zapędy...bez komentarza, olać to i robić swoje [tak jak już wspomniałam]. Życzę każdemu powodzenia i wytrwałości! Wiecie ilu znajomych można zyskać dzięki regularnym treningom? :-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny wszystko siedzi w waszych głowach i nie dajcie się zwariować!
Pozdrawiam Paulinko Ciebie i fajnie, że piszesz takie „fit” posty!
Ja już miałam tyle podejść do tego fit życia, ale za każdym razem kończyło się to fiaskiem. Bez trenera który motywuje i zgadania do pracy nie da się być fit.
OdpowiedzUsuńmiinikaa.blogspot.com
Masz przepiękne ciało!
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wpis- jest konkretny, fajnie wiedzieć że jesteś Twarzą klubu myślę że to motywuje ludzi, Twoja historia itp;) przeczytałam też komentarze są naprawdę śmieszne bo ludzie chyba nie czytają co piszesz;)))
odnośnie mody "bycia fit" moje zdanie jest takie, że w pewnie sposób wpłynęło to pozytywnie na ludzi bo motywuje ich to do zmiany, ale czasem patrząc na fotki tak jak wspomniałaś w tekście odechciewa się;)
Masz niesamowitą figurę!Piękną i kobiecą! I ten post, jak zdjęcia cudownie motywują do działania!
OdpowiedzUsuńJesteś przepiękną i bardzo inspirującą kobietą ! :)
OdpowiedzUsuń